I znowóż na deser Wiedeń.
Bo pomyślałam, że można by pokazać go jeszcze inaczej - w nocy. W czarnej sukience ciszy. Lub naprzemiennie -> w świetlanej osłonie z lamp.
Przekornie rozpoczniemy od tej drugiej.
Nigdy bowiem tamtejsza jasność nie jest tak intensywna jak podczas świąt, gdy nad ulicami wiszą sufity utworzone z ferii drobnych lampionów.
Ciężkawe żyrandole blasków zdają się opadać niżej, niżej i niżej...
Ciężkawe żyrandole blasków zdają się opadać niżej, niżej i niżej...
Raz za czas tylko płatki śniegu rozdzierają zasłonę chmur, po czym ukazuje się obojętny bezkres nieba:
Prawie jak w Tokio ;):
Bo choć przyjemnie było onegdaj chadzać dróżkami surrealistycznego le hasard objectif, jest to już pokryta kurzem prehistoria i wieeeleee pokoleń przeszło od owego czasu przez majestatyczne pejzaże ujęte w postmodernistyczne nadbrzeża:
Cesarski Pałac doskonale wkomponuje się w nurt austriackiego 'Gesamtkunstwerk' tj. sztuki całościowej, w jakiej artysta prócz "obudowy" projektuje estetykę sal tworząc z elementów malarstwa ściennego, boazerii, umeblowania, kutych balustrad bądź części dekoratorskich jednostajny komplet.
Olśniewający !:
Parlament na wzór greckiego Panteonu ze zdobioną attyką, wsparty na filarach -> konstrukcji tak ochoczo wykorzystywanej przez mężów Antyku, która pojawia się tutaj w niespotykanie oddanej kopii:
I jedna z licznych bram:
Elegancki fason Katedry w zestawieniu z nieregularnym odcieniem kamienia.
Mury bez makijażu nie udają teatralnych dekoracji, ich faktury są chropowate, niejednolite, nie-nudne:
Mury bez makijażu nie udają teatralnych dekoracji, ich faktury są chropowate, niejednolite, nie-nudne:
Kto zgadnie, gdzie udamy się na następnej fotografii ? W prawo czy w lewo ?
Czy za głosem rozumu, ratio, w stronę dobrobytu lub też w stronę współczucia ?
Albo >nie wdając się w teologiczne dysputy, bo i po co zresztą< będziemy zmierzać prosto, gdzie w Kościele Św. Piotra puste przestrzenie, wytrawność Baroku i wybielone cegły [?]:
Czy może tam, gdzie rządzi kolor, krzyk oraz choinkowe ornamenty we wszystkich odcieniach palety ?:
Oto zagadka zaiste irracjonalna.
A którą wersję Wy wybralibyście ?
Chętnie poznałabym Waszą decyzję, ale... i tak będziemy musieli podążać moją trasą ;-).
Nieopodal Ratusza co roku wydziela się teren, na którym rozgrywają się huczne Jarmarki.
I znowu ucieczka od bombastycznego zgiełku.
Owalne sklepienia i geometryczne ciosania nadają architekturze wiedeńskiej prawdziwego szyku
[--> dopiero przeglądając te zdjęcia zdałam sobie sprawę, do jakiego stopnia są to spójne, mistrzowskie kompozycje].
Owalne sklepienia i geometryczne ciosania nadają architekturze wiedeńskiej prawdziwego szyku
[--> dopiero przeglądając te zdjęcia zdałam sobie sprawę, do jakiego stopnia są to spójne, mistrzowskie kompozycje].
Podcienie.
Widziałam sporo urzekających portretów przypór, przy jakich moje bledną albo całkiem giną - z jednym tylko wyjątkiem /już wiem, że w owym ujęciu odkryłam nową, włoską twarz Austrii/:
Podświetlony gmach Opery.
Na jezdniach nawet o północy panuje nieokraszony ferwor:
Oraz sylwestrowe sztuczne ognie: