23 września, 2013

Młodopolskie impresje we mgle.







Najpierw mija się kościółek o żółtej elewacji.
Za kościółkiem Cmentarz:





Potem podchodzi się pod górkę podziwiając oryginalną drewnianą zabudowę pamiętającą drugą połowę XIX w.:









Co rusz oczy zatrzymują się na młodopolskich inspiracjach z ceramiki:







Gdy deszcz dzwoni o blaszane rynny, warto wstąpić do starej Izby na regionalne potrawy typu Barszcz Krakowski z uszkami:



Potem skręca się w prawo i lekko do góry...

... czy tędy też wiodły drogi bitew Konfederatów Barskich ?...



Wymija neogotycką Świątynię:





I podchodzi pod las. Mgielny Las...





Przytoczę teraz treść klasyki animacji rosyjskiej - "Jeżyk we mgle" na podstawie książki S. Kozlova, gdyż bezbłędnie komponuje mi się z widzianymi niżej krajobrazami.

Naczelny bohater idąc do przyjaciela gubi się w mrocznym lesie zalanym mgłą. Podążając za wyimaginowanym wizerunkiem białego konia zaczyna odgadywać rzeczywistość innymi, niż dotychczas zmysłami; słuch, dotyk i wyobraźnia zastępują wzrok.


Arcyklimatyczna i poruszająca całość TuTaJ.



Psychodeliczny, rozmazany, gałęziasty, wilgotny od oparów:







"Hop, hoop ! ... oop...op..." - nawet echo tonie w rozrzedzonym, niezamieszanym mleku...











I docieramy
-> domek przyjaciela {?} ;-):

 


* * *
A całe miejsce akcji rozgrywa się w Lanckoronie usytuowanej w Beskidzie Makowskim.

Jej najcenniejszym zabytkiem jest 14-wieczna Parafia Narodzenia św. Jana Chrzciciela, której fundatorem był Kazimierz Wielki. Gotycka (mury magistralne z przyporami) i rokokowa (Ołtarz z Obrazem Matki Boskiej Lanckorońskiej oraz Krucyfiks z pnia cisowego).
Dokładnie ta, którą mijaliśmy na samym początku.

Ponad to przepiękna plastyka domostw z drewnianych bali.  
I pozostałości po Zamku - lecz o tym kiedy indziej...


Przyjemnego Tygodnia !