Jest 1 września 1939 r., słoneczne światło zalewa pobliskie skwery.
Oddziały Wojska Polskiego szykują się do przyjęcia ataku ze strony Wermachtu.
Odtąd przez 3 dni 70-osobowa I Kompania 'Węgierska Górka' pod dowództwem kapitana Tadeusza Semika będzie stawiać opór
nacierającej od południa VII
Bawarskiej Dywizji Piechoty:
Polaków rozlokowano w czterech
bunkrach; 'Waligóra', 'Włóczęga', 'Wąwóz' i 'Wędrowiec'.
Ten ostatni skapituluje... ostatni:
... Ale póki co obrońcy ostrzeliwują niemieckie kolumny pancerne usłane pouszkadzanym sprzętem.
Osamotnieni żołnierze nie są jednak w
stanie sprostać przeważającym siłom wroga.
Forty kolejno wycofują się, a na polu
walki pozostaje tylko Ostatni.
Wyczerpana załoga, której brakuje
wody i amunicji, zmuszona zostaje do kapitulacji nad ranem 03.09.:
Po bohaterskiej akcji opóźniania armii nieprzyjaciela miejsce zyskuje miano Westerplatte Południa:
Aktualnie we wnętrzach znajduje się muzealna Izba Pamięci, dzięki której można prześledzić losy tamtych wydarzeń:
Zakątki wywierają wrażenie takiego magicznego odosobnienia, a przy tym ma się odczucie przebywania gdzieś w zamierzchłej acz żywej historii...
Pustota rozrywająca umysł, rozgrzewająca serce:
Położona na żywiecczyźnie Węgierska Górka słynie też z innych niecodziennych atrakcji.
Na pewno zalicza się do nich Aleja Zbójników, powstała w rezultacie projektu rzeźbiarskiego z 2009, ukazującego 5-metrowe sylwety harnasi żywieckich.
Przyznam, iż koncept oraz snycerka wytworne. Niechaj szperają teraz w
szufladach ichniejszego Ratusza ;-).
Pona to warto zobaczyć Świątynię MB Częstochowskiej z początku 20 wieku w pobliskiej Żabnicy.
Drewnianym spojrzeniem czuwa nad chrześcijańskim porządkiem:
I 17-wieczny drewniany Kościół Wniebowzięcia NMP wybudowany w Milówce za sprawą królowej Konstancji, pod jaki kamień węgielny położono dwa wieki później:
To już wszystko z fortecznej wędrówki, dziękuję tym, co wytrwali ze mną do końca ;>).
Słońce nadal oblewa śródmiejski spleen.
Chociaż teraz tu inne okoliczności,
inne troski,
inny czas . . .