09 lutego, 2013

Florencja nad Łabą.


 




Chcielibyście przemaszerować dreptakami, po których chadzali królowie ? 
Zakosztować niezwykłej czasoprzestrzeni, po brzegi wypełnionej wybitną architekturą, a także nostalgią i tym lotnym genius loci, które sprawia, że już nie chce się z powrotem wracać ? 
Mielibyście ochotę pobyć w zakątku przesiąkniętym ogromem pałaców z niezapomnianą przeszłością i unikalną teraźniejszością ? 

Jeżeli tak, bezbłędnie trafiliście ! 


Zapraszam do Drezna !:



... które to usadowione w elipsowatej dolinie graniczącej z płytą Łużyc nie bez powodu nazywane jest "Florencją nad Łabą":



Ale może najpierw notka odnośnie historii;

Drezno powstało na obszarze pradawnej osady rybackiej.
Jego kroniki wiążą się z jedną z najpotężniejszych dynastii z sasko-turyńskiego pogranicza-> Wettynów 
(ciekawostkę stanowi fakt, iż linia boczna dynastii, Coburg, włada teraz w Wielkiej Brytanii pod nazwiskiem Windsor)

W 1697 elektor saski, August 2 Mocny, został wybrany królem Polski - i była to najbardziej znacząca postać na tamtejszym terenie. 
Znany z miłosnych podbojów król (rzekomo miał mieć trzysta nieślubnych dzieci [!]) odznaczał się skłonnością do awangardowego, śmiałego przepychu. Dlatego lata jego panowania określa się "Złotym Wiekiem". 

Trudno w to uwierzyć, lecz ta na co dzień rozbrzmiewająca życiem kulturalnym metropolia w 1945 roku usłyszała wrzask alarmów przeciwlotniczych. W przeciągu doby praktycznie przestała istnieć. Były to sławetne "naloty dywanowe" wojsk brytyjskich i amerykańskich. 



-  -  -
Zwiedzanie najlepiej rozpocząć od wzniesienia, na którym pyszni się Stare Miasto.


Pałac Zwinger - osiemnastowieczna perła sztuki późnobarokowej wzniesiona dzięki Pöppelmannowi.

To w tutejszej Galerii Malarskiej odnajdziemy Madonnę Sykstyńską Rafaela. Poza tym Salon Matematyczno-Fizyczny z kolekcją globusów, Muzeum Porcelany Chińskiej i Pawilon Francuski







Wyjątkowa w swej lekkości Brama Koronna, przyozdobiona polskimi insygniami oraz rzeźbami o tematyce traktującej o Herkulesie:



 Nymphenbad czyli romantyczna Fontanna Nimf:





Przed wejściem do Zwinger, na Theaterplatz wznosi się budowla stanowiąca wizytówkę miasta - Semperoper tj Opera Sempera

Została zaprojektowana w nawiązaniu do włoskiego Renesansu przez Sempera w wieku XIX, który to uraczył widzów 2 tysiącami miejsc.
Z operą byli związani kompozytorzy tacy jak Wagner tudzież Strauss.


Moje pilockie oko dostrzega na fasadzie rzeźby Szekspira, Moliera i Sofoklesa:



Na przeciw opery stoi konny Posąg Jana I Wettyna:



 :

Jego wzrok skierowany jest na nadworną bazylikę Hofkirche, wybudowaną z piaskowca w 18 wieku. 

Tę barokową, 3-nawową Katedrę Św. Trójcy wieńczy 86 metrowa wieża. 
W jej środku zostało pochowane serce Augusta Mocnego (zaś ciało jest złożone w Krypcie na Wawelu):







Po lewej stronie placu znajduje się Zamek Królewski

Na jego bocznej ścianie widnieje 102 metrowy malunek przedstawiający Orszak Książęcy. Autorem tejże 19-wiecznej dekoracji był A. Walther.  

W komnatach podziwiać można Gabinet Numizmatyczny, jak również wystawną kolekcję klejnotów z największym na świecie turkusowym diamentem - Zielonym Drezdeńczykiem:



Fragment sławetnego 30-metrowego "dywanu kordonowego" pokrywającego elewację:



Po tych uniesieniach chód swój kieruję na Bruhlsche Terrasse |Tarasy Bruhla|. 

Jest to staromiejska promenada z widoczkami na Łabę, przy której zakotwiczone są parowce.

Wprawdzie po dawnej rezydencji Bruhla nie ma żadnego śladu, za to na jej miejscu wznosi się Akademia Sztuk Pięknych z kopułą o żartobliwym przydomku- "Wyciskarka do cytryn".
Projektantem tarasów był twórca drezdeńskiego Rokoko - Ch. Knoffel:



Nabrawszy ochoty na gorące Espresso mknę w kierunku Rynku:









Widoczny z oddali Frauenkirche /Kościół Najświętszej Marii Panny/ to najwznioślejsza świątynia ewangelicko-luterańska. 

Ów Dom Modlitwy zaczęto stawiać od r. 1726. 
Nakryty jest masywną kopułą, jakiej waga przekracza 1200 ton, wykonaną z jednolitych ciosów piaskowcowych. Strzeliste kolumny i smukłe filary podkreślają monumentalność całego założenia.
Podobnie jak inne skarby - spalony po nalotach rozpadł się w następnych dniach. 

Do 1993' leżała tutaj sterta gruzów będąca swoistym 'pomnikiem pojednania'. 
Niedługo potem podjęto mozolną próbę rekonstrukcji - pomoc nowatorskich programów komputerowych okazała się nieoceniona, ponieważ pozwoliła na wierne odtworzenie pierwowzoru.  


Ocalałe, oryginalne elementy są w tonie ciemniejszym, a reszta ma kolor jasno-beżowy:





Stare Miasto z perspektywy Ogrodu Japońskiego:







Słońce z wolna chyli się do snu, kiedy spostrzegam nietypowy akcent - finezyjne minarety.

To orientalne Yenidze - nieczynna fabryka tytoniu z początku XIX wieku.
Nazwa nawiązuje do macedońskiego miasteczka (obecnie greckiego), z jakiego pozyskiwana była tytoniowa baza - "Meczet" swą architekturą miał właśnie uświadamiać islamskie pochodzenie tytoniu. 

W korytarzach mieści się Restauracja, gdzie czytane są baśnie:





Z wypełnionego najwyższej rangi antykami centrum udaję się do Neustadt tzn Nowego Miasta

Część ta powstała po 1870 i oferuje specyficzną, młodzieńczą atmosferę; wszechobecne graffiti, podwórza w artystycznym nieładzie, gdzie eksponatami często bywają ściany, a do tego zabajone kafejki:





Jedna z licznych fontann:

 


Z kumplem ;-p: