MAANAM - 'Derwisz'
Właśnie przypada rocznica śmierci antropologa i językoznawcy Jana Czekanowskiego.
Piszę o nim, bowiem przechadzając się po goczałkowickich Ścieżkach Dydaktycznych Parku Zdrojowego akurat zastanawiałam się jak ów etnolog postrzegał mikroskopijny świat ? Jakiego przekazu używał edukując swoich studentów na Uniwersytecie Jana Kazimierza ? I o czym marzył zakładając Lwowską Szkołę Antropologiczną ?
Oraz czy dwudziesty lipiec 1965 roku także był dniem nieprzyzwoicie upalnym ? ;)
Przyszło mi potem do głowy, że choć po naszym odejściu inni zapełniają pustkę po nas, to pamięć pozostaje - jej miarą jest to, jakimi byliśmy ludźmi i jakie odkrycia pozostawiliśmy następnemu pokoleniu. Istotne, ażeby podejmować jakiekolwiek działania. Nie ma znaczenia czy stanowią one mikro- czy też makroskalę. Ważne w ogóle, by nam się chciało.
- - -
Jest poniedziałkowe gorące popołudnie, mam luźniejszy dzień i niepośpieszny rytm. Szczerze powiedziawszy, gdybym musiała pisać piórem, nie napisałabym ni słowa, bo ręce obolałe. Poza tym spieczona skóra, ukąszenia, odciski i zakwasy - bilans po aktywnym weekendzie.
Kończyny do wymiany, ale wartało ;).
Zobaczcie teraz ścieżki, po których tak skwapliwie chadzałam:
Gdy się przyjrzeć, widać opadające strugi deszczu - tak było przez około kwadrans:
Przyrodnicze piękności ożyły:
Mysz schwytana w lustrze obiektywu.
Rezultaty ostatnich burz.
Konary niczym przerywniki w biegu do mety; mimo że porwane, zatrzymują w sobie tajemnicę życia:
Konary niczym przerywniki w biegu do mety; mimo że porwane, zatrzymują w sobie tajemnicę życia:
Jarzębina czerwona:
Rozstaje, bagna, na w pół dzika roślinność. Brak mi jedynie purpurowej poświaty zachodu:
Wyrwany korzeń:
Fotka, rzecz jasna, niefachowa, robiona pod oślepiające światło, z ręcznie ustawianą ostrością albo raczej nieostrością ;).
Jezioro:
Hm, rzecz działa się zaledwie wczoraj, ale chciałam ją pokazać od razu, natychmiast.
Nim bogini Natura napina łuk łączący niebo z ziemią. Nim pamięć uwodzi barwami i formami.
Od takich odkryć warto rozpocząć tydzień !
Klasyczne przeciętności wmieszane w impresjonistyczne papuzie w falbaniastych sukmanach. Rajskie dysonanse, harmonijne w układzie lub skontrastowane, cisza widoczna w bezruchu, błogość wykradziona pędzącej cywilizacji.
Perspektywa soczewki.
Zbliżenie.
Zbliżenie.