Niemcy to nie tylko osławione Bodensee.
Inne, niemniej urokliwe jezioro, to schwarzwaldzkie Titisee, które zajmuje powierzchnię 1,3 kilometra i ma średnio 20 metrów głębokości (a maksymalnie do 40-stu).
Swe istnienie zawdzięcza lodowcowi Feldberg, jakiego morena formowała się w Plejstocenie.
Aktualnie odgrywa funkcję uzdrowiska z przyległym kompleksem basenowym oraz skocznią dla narciarzy.
Nazwa wywołała swego czasu niemało zamieszania, albowiem wiąże się z nią kilka przenikliwych legend.
Najpopularniejszą stanowi opowiastka o dzieciach, które wyłaniają się z jego głębin (stąd alemańskie "Tetisee").
Według innej miał tu często przebywać rzymski generał Tytus i to ponoć on nadał jezioru imię.
Pierwsze udokumentowane zapisy o tym można odnaleźć w Klasztorze Allerheiligen w szwajcarskim Schaffhausen ("Titinsee", "Dettesee").
Pora na zdjęcia:
Pora na rejs motorówką:
Pora coś przekąsić ;):
Aż w końcu pora na spacer po Parku: