04 maja, 2011

Uliczkami "Małego Wiednia"...







Siła magicznych uliczek. Zaniedbanych zakamarków rozświetlanych miodowym światłem wieczornych lamp. Zakurzone mury poszyte lśniącymi pajęczynami, mech czekający na nieodwołany wyrok, drzewa pamiętające dzieciństwo parunastu pokoleń...
Rzadko uczęszczane przejścia są najbardziej tajemniczym elementem miejskiego krajobrazu. To uszy ziemi, w które zaglądając, mierzymy głębię ciszy. To wąskie, obramowujące miasto rzęsy, zaś budynki dookoła to nadające im kształt brwi.


Zamiast wycieczki wybrałam tym razem miejsce, w jakim pomieszkuję od skończenia studiów - bielskowiedeńskie teatrum, z którego balustrad sypie się konfetti w nierównej walce o przetrwanie.
Mówi samo do siebie, szepce po cichu łagodnym głosem wiatru.
Dolina wśród pagórzystego świata. Jej korzenie jak pneumatofory chwytają łapczywie powietrze i tłoczą je - wtłaczają w kamienne arterie. A na Sosnach raz za czas przysiada zmęczony Halny.


Garść informacji o samym Bielsku;
B-B leży na Pogórzu Śląskim, w granicach, którego znajdują się masywy Beskidów, stanowiąc siedzibę Euroregionu Beskidzkiego.
Formalnie powstało w 1951 z połączenia położonego na Śląsku Cieszyńskim Bielska oraz małopolskiej Białej, których znaczny odsetek ludności posługiwał się językiem niemieckim.
Również zapisywana z dywizem nazwa powstała poprzez zestawienie imion obu tych jednostek /przy czym etymologii określenia Biała należy doszukiwać się w rzeczce, która opisywała ogólne wrażenie barwy wody - jasnej i czystej/. 
Odmienia się oba człony ('Bielska-Białej', 'Bielsku-Białej' etc.), natomiast błędna jest dosyć popularna, głównie w mass-mediach, odmiana 'Bielsko-Białej'.
Jako że na przełomie XIX i XX stulecia okręg ten był jednym z najprężniejszych organizmów Austro-Węgier, wpłynęło to na jego estetyczne oblicze. Właśnie za sprawą architektury wzorowanej na stylu wiedeńskim zyskał miano "Małego Wiednia":




* Ów neorenesansowy Ratusz (1897) mieści w sobie biuro Prezydenta.
Trzykondygnacyjną bryłę akcentuje westybuł zwieńczony mansardowym dachem (jego układ kompozycyjny ma analogię do wiedeńskiego Pałacu Sprawiedliwości Alexandra Wielemansa von Monteforte) oraz ryzality, z jakich wschodni przechodzi w przepiękną Wieżę Zegarową.



Z kolei na tym zdj. okazała Poczta z 1898 roku w deszczowej oprawie
(foto robione z werandy Zamku Sułkowskich):



Jej kopuła niczym Oko Cyklonu wpatrzone w niebiosa.
A nad nim repozytorium obłoków, odblasków i odprysków:



Mój schron w środku tętniącego centrum, popielato-skryty;
lubię, siedząc na tych schodkach, wpatrywać się w odrapane okiennice.

Przemienienie, przeistoczenie - alchemiczna przemiana płynnego w stałe. W nieruchome:





Lubię klimatyczne lampki.
Transmutacje zawieszone w powietrzu:



Rzut na przeciwległy kierunek - bukiecista fontanna i ławeczki z Amorami przy Teatrze Bielskim:





Kierując się kolejną 'uliczką' -tym razem w formie pomostku- trafiamy na Nowy Rynek:



Otaczające go secesyjne kamieniczki powodują zadumanie u niejednego przechodnia 
(w tym konkretnym przypadku Wu. ;-):









Latem Rynek rozkwita pełnią życia towarzyskiego:











Zbaczamy w następny zaułek...





... za jakim ukrywa się Katedra Św. Macieja z neoromańskim portalem. 

Zdobi go figura Chrystusa z medalionami 12-stu Apostołów. Rzeźby wykonał współpracownik Otto Wagnera - Schimkowitz:



Sama Katedra [1447 rok] na skutek licznych przebudów posiada elementy większości nurtów architektonicznych. Współczesny wygląd zyskała dzięki renowacji, której dokonano w l. 1909 - 1910 wg projektu Bauera. Wtedy też wzniesiono 61-metrową wieżycę, jaka przypomina włoską kampanilę. Nie ma w tym jednak nic niepokojącego, ponieważ wzorem dla niej była Dzwonnica Św. Marka w Wenecji


A przed nami dwa Kościoły Ewangelicko-Augsburskie:





Oraz wieżyca Kościoła Katolickiego w zazielenionej dzielnicy Olszówka:



Niegdyś tramwaje stanowiły popularny środek miejskiej lokomocji.
Na pamiątkę odnowiono jeden zamieniając go... w mini-barek ;) (z żalem przyznaję, że nie zbyt dobrze prosperujący).

Stacja Bistro nr 1:





Tu natomiast inny środek komunikacji - Stacja Wypożyczalni Rowerów Miejskich:



W dalszej kolejności punkt orientacyjny wszelakich spotkań - Plac Pigalle na Starym Rynku.
W poniższym wydaniu świątecznie udekorowany:

 










Odliftingowany budynek Prokuratury:



Sfera ściennych graffitti:

 








Teleportujemy się do wakacji. 

Zabytkowe, prywatne wille: 











I ruiny średniowiecznych obwarowań:







Józefińska zabudowa brukowanych ulic - 11 Listopada oraz Cechowej, kluczowych deptaków, powstałych jako część traktu środkowogalicyjskiego, tworzy tęczowe meritum studenckiej rozrywki. 
Roi się na nich od pubów, kawiarni czy restauracji:







Przy sławetnym Centrum Handlowym Sfera wita nas Reksio

Nic nadzwyczajnego, wszak to w tutejszym Studio Filmów Rysunkowych zrodziła się w 1962 r. animowana seria pt "Bolek i Lolek". 
Twórcą koncepcji był Władysław Nehrebecki, a zainspirowali go dwaj synowie -- odpowiadali oni postaciom pod względem cech charakteru, które w bajce zostały przerysowane i wyolbrzymione:





A to już widoki z mojego balkonu:





Dobranoc Czytelnicy !