Jest takie zacisze... zacisze przepełnione milczącym nastrojem, pachnącą mową łąkowych roślin... W tym zaciszu przemawia tylko natura. Szepcze o powszednim życiu pszczół, śpiewie koników polnych, o pracy mrówek. Nieocenionej zresztą...
Lubię wsłuchiwać się w jej mądre opowieści, lubię je obfotografowywać.
Na przykład młode listki zwiastujące rychły półmetek Wiosny:
Dmuchawce - uchwycone na kliszy nim wzlecą, by dalej i wyżej nieść wieści o wiosennym rozbrzmiewaniu:
Przydrożne drzewo wyrastające z nagich traw:
A tu zalążki największej rzecznej dumy, Wisły:
Krzepiące promienie pozwalają na moment sennej
refleksji nad tym, co ważne i co mniej ważne:
Podążajmy dalej.
Do punktu, gdzie z ponad sielskich polan wygląda już cel - 58-letnia Tama w Goczałkowich-Zdroju.
Gdzie beton i stal trochę niszczą idyllę, a do góry wzbijają się tumany kropel wymieszane z kurzem, ale przecież mówimy o konstrukcji retencyjnej, której łączna powierzchnia zajmuje 3200 hektarów:
A teraz spacer po prawie 3 kilometrowym Deptaku rampowym:
U wlotu z lewej strony otwarto Centrum Edukacji Technicznej.
To ścieżka edukacyjna, gdzie można "dotknąć" i zaznajomić się z działaniem turbin wiatrowych, kolektorów słonecznych czy mini-hydroelektrowni.
Żywe zainteresowanie wzbudza makieta rakiety Merkury 3, na bazie której wyjaśniane są zasady produkcji statków kosmicznych:
Żywe zainteresowanie wzbudza makieta rakiety Merkury 3, na bazie której wyjaśniane są zasady produkcji statków kosmicznych:
Dla pociech zapewnie niebywałą atrakcją jawi się przymierzenie repliki skafandra astronautycznego amerykańskiej Agencji NASA:
Swą epopeję przyroda podsumowuje cudownym zachodem nad jeziorem.